Większość ludzie jak mnie poznają, to pytają o system kastowy w Indiach. Chyba już z 1000 razy odpowiadałem na to pytanie.
w Hinduizmie mamy 4 varny. Varna to znaczy zawód w Sanskrycie. Kapłanów (bramini), wojowników (kszatrija), chłopów (wajśja), sług (śudra).
Ja na przykład pochodzę z kasty wojowników. NIe jestem z najwyższej kasty, czyli kast kapłanów. Każda varna ma sub kategorie, i to są właśnie kasty. Mój kast się nazywa Nair.
Pierwsze dwa kasty, czyli Kapłanów, i Wojowników mamy żle w Indiach. Kiedyś odpowiadałem o system rezerwacji w Indiach prawda. W szkołach i w pracy i w urzędzie itd mamy rezerwację. Ludzie z niższych varny/ kast, mają zarezerwowane miejsce w Uniwersytetach i w urzędach.
Po maturę w Indiach, mamy dwu letnią szkolę. Tak zwany technikum jak w Polsce. Możemy wybrać biznes, hotelarstwo, albo informatykę, lub biologię. Po tej technikum, musimy pisać ogólnopaństwowy egzamin aby się dostać do różnych państwowych szkół. Do politechniki, czy do szkołach medycznych itd. Kto ma najwięcej oceny dostaje się do najlepszej szkoły. I tak dalej i tak dalej. Ale to nie jest takie proste. Bo jak na przykład taki Bramin ma najwięcej oceny, on/ ona nie może dostać się do szkoły, ponieważ ludzie z niższej kasty mają pierwszeństwo. Oni są z biednej rodziny, więc mają pierwszeństwo. Bramin nie razy w ogóle się nie dostaje na studia do renomowanej szkoły w Indiach, ponieważ jest rezerwacja miejsc. Taki Bramin musi wyjechać z Indii., albo się dostać w innej mniej renomowanej szkoły. To czasem nie ma wogóle sensu. Czemu ktoś kto jest mądry musi być zadwolony z czymś przeciętnym?
Tak samo jak w szkołach, do pracy w urzędach w Instytucjach publicznych, są egzaminy. Kto chce się dostać, musi pisać egzamin. Taki egzamin jest co roku. Ludzie się przygotowują. Miliony ludzie piszą co roku. Ludzie z niższej kasty mają pierwszeństwo. Więc taki Bramin, albo ja, taki Nair, musi nie raz czekać, bo ktoś kto ma niższą ocenę niż ja, ale z kolei pochodzi z niższej kasty ma pierwszeństwo. Fajnie nie?
Generalnie tłumaczenie jest takie-
Kiedyś Braminowie traktowali ludzie z niższej kasty żle. Czy w tym jest prawdy? Może trochę. Na pewno trochę tak. Nietykalność. Słyszeliście o tym? Ludzie z wyższej kasty nie pozwolili kiedyś ludzie z niższej kasty do gotowania posiłków np. Tylko zatrudniali ludzie z niższej kasty do sprzątania ulicy, kibli itd. No napewno nie fair było. Jak taki kapłan pracuje w świątyni, pewnie nie chciał żeby ktoś kto sprząta kibli, lub ścieki go dotkało. Nie wiem. Nie uzasadniam niczego. Jak tak było, to trzeba przyznać że jest żle.
teraz ludzie z niższej kasty mówią że czas na zemstę. Niech Braminowie trochę cierpią. Wiele lat rządziliście się nad nami.
generalnie nie wiem o co chodzi, ale jest taki trend. Braminowie są bardzo mądrzi ludzie. Na egzaminach państwowych już się nie pojawiają tak bardzo, bo wiedzą że ich talent nie będzie szanowany w Indiach. Więc najczęściej wyjeżdzają. Do Stany przeważnie, UK i Europy. Nie wyjeżdzają dlatego że mają forsę. Piszą egzaminy typu GMAT, SAT, które są wymagany w Stanach. GMAT do biznesowych szkół, i SAT do szkół technicznych. W Stanach nie ma rezerwacji. Jak nawet jest, to trochę dla Hiszpanów i afro-amerykanów. Tam mają równą szansę z wszystkimi. Jak masz dobrą ocenę, nawet dostaniesz stypendium. Prawie twój koszt studia się wróci po rok, dwa lata pracy. Na początek ciężko się starają po to aby wyjechać. Jakąś sumę znaleźć na lot i podstawowe wydatki w zagranicy.
Zobaczcie listę Braminów którzy ten sposób wyjechali z Indii.
Obiecuję że ani jeden z nich by nie osiągneli nic w Indiach. Bo nasz system rezerwacyjny na to nie pozwala.
To są tylko część Braminów którzy osiągnęli ten sposób sukces w Stanach. My ich znamy, ponieważ oni są znani. Są multum inni ludzie którzy są mniej znani, ale są w różnych korporacjach na czele. I w Stanach, i w UK.
W Indiach ludzie się śmieją że oni są uprzywilejowany. Braminowie są żli i gdzie oni nie są, znajdują sposób aby być szefami itd. Tak samo jak ludzie nie lubię żydów, w Indiach ludzie nie lubią Braminów.
Dla mnie to jest śmieszne. Bo nigdy nie słyszałem żeby jakiś Bramin zrobił wielką aferę albo narzekał bo jest system rezerwacji w Indiach. Oni po cichu akceptują ten fakt, i wyjadą z Indii szukać lepszej możliwości zagranicy.
jest takie powiedzenie prawda? pies, który dużo szczeka, nie gryzie? Tak samo, Braminowie nie robią wielką aferę. Najczęściej walczą w cichu, ale gdzie nie są, osiągną coś. Może nie koniczenie siłą, ale mózgiem.