Szczerze mówiąc, unikałem pisania na temat małżeństwach aranżowanych. Wszyscy pytają mnie „Jay, jak to możliwe, że macie aranżowanych małżeństwa w Indiach? Nie mogę sobie wyobrazić, żeby mój rodzice wybrali dla mnie partnera/ partnerkę”. Już dość wyjaśniłem o krowy siedzących na środku drogi, czy o inne stereotypy związane z Hindusami: D Jeszcze jeden stereotyp o nas Hindusów? hehe dzięki!
Nie dawno moja przyjaciółka przysłała mi link do badania, gdzie według opinii, małżeństwa aranżowane mają większą szansę w przetrwaniu, niż małżeństwa z miłości.(jest tylko w języku angielskim jak na razie)
Według badań, tylko 1 procent małżeństw rozwodzi się w Indiach. Musi być jakiś powód, czemu te małżeństwa jednak zadziałają w Indiach, prawda?
Więc postanowiłem o tym napisać. Powiem wam, jak wyglądały trzy pokolenia małżeństw w naszej rodzinie.
Nic tak naprawdę nie łączyło mojej babci z moim dziadkiem. Babcia była znacznie spokojniejsza, gdzie mój dziadek słynął ze swojego wybuchowego temperamentu. Na każdym kroku babcia musiała pójść na kompromis.
Po ślubie mój dziadek i babcia osiedlili się w stolicy Kerali. Wkrótce mieli swoje pierwsze dziecko. To były bliźniaki, mój wujek i moja Matka. Kilka lat później już mieli trzecie dziecko, mojego drugiego wuja. W latach 1900, główną pracą kobiet było rodzenie dzieci i opiekę nad rodziną. Było to znacznie bardziej patriarchalne społeczeństwo niż obecnie w Indiach. Mężczyźni = zarabianie na chleb dla rodziny. Kobiety = gospodyni domowa.
Szczerze mówiąc, moja babcia bardzo często nie opuszczała domu. Jedynym jej zadaniem było zająć się z trojgiem dzieci, i gotować jedzenie dla całej rodziny.
To jest idealny przykład jak działały małżeństwa aranżowane w tam tych czasach. Kobiety akceptowały swoją rolę w rodzinie. Chcieli mieć dzieci i ostatecznie zobaczyć jak ich dzieci stają się inżynierami, nauczycielami, czy lekarzami. Bez względu na to jak bardzo para się nie dopasowała do siebie, małżeństwa trwały do samego końca.
Nie miałem okazji poznać moich dziadków ze strony ojca.
Małżeństwa w Indiach są bardzo często dopasowane w oparciu o status rodzinny panny młodej i pana młodego. Obaj moi dziadkowie byli pisarzami. Gdzie jeden dziadek napisał książki gramatyczne i wiersze dla dzieci, drugi dziadek (który był żołnierzem w armii) interesował się z historią i pisał wiersze.
Moi rodzice pochodzili z średniej klasy(Mieli trochę działki, złota itd itp). Nasi dziadkowie znali się nawzajem, więc postanowili aranżować małżeństwo naszych rodziców. Obie rodziny wiedzieli wszystko o sobie na wzajem. Nie było potrzeby pytać rodziców, czy akceptują ten ślub czy nie. Odpowiedź była oczywista.
Pan młody razem z rodziną, odwiedzali dom Panny młodej na herbatę. Moi rodzice mieli parę minut na zapoznania się. To była tylko formalność. Ważne decyzje już zostały podjęte poprzez dziadków.
Po 22 latach spędzonych z moimi rodzicami, dowiedziałem się coś ważnego. Małżeństwa aranżowane to jeden wielki kompromis. Jeśli pytasz mnie, moi rodzice nie pasowali do siebie nawet o 1 procent.
Gdy moja matka była bardzo energiczna i chciała robić wiele rzeczy w swoim życiu, mój ojciec nie mógł zrozumieć, dlaczego nie posłuchała go ani jego opinii na wiele tematów. Przez większość czasu mój ojciec czuł się zdominowany przez moją matkę. Wiele razy zastanawiałem się: „Czy tak wyglądają życie w parze? Dlaczego nie mogą się dogadać między sobą?
Przez te 22 lata nigdy nie słyszałem, aby rodzice wymienili między sobą jakiś miłe słowa. Nie żartuję. Ani razu nie mieliśmy chwili, w której wszyscy bylibyśmy razem szczęśliwi. To był jeden wielki sajgon.
Ale wiesz co? Bardzo dużo się zmieniło. Kiedy razem z bratem opuściliśmy nasz dom, i wybraliśmy własne ścieżki w życiu, nasi rodzice zaczęli spędzać ze sobą dużo więcej czasu. Teraz moi rodzice podróżują wszędzie razem. Mój ojciec bardzo troszczy się o matkę. Może czasem mają swoją małą kłótnię, ale sytuacja nie jest taka jak kiedyś.
Myślę że to kolejny przykład o dostosowania się do drugiej osoby. Między dwiema kompletnie nie pasującymi osobami, pojawiły się jakiś więź. Ok może zajęło im to ponad 20 lat, ale im wyszło.
Nandu i Ambili
Małżeństwo między moim bratem a moją szwagierką, Ambili było również zaaranżowanym małżeństwem.
Mówią, że rodzice wiedzą co jest najlepsze dla ich dzieci. Myślę że w przypadku mojego brata, jest to strzał w dziesiątkę. Kiedy zobaczyłem Ambili po raz pierwszy na żywo, od razu wiedziałem że moja matka wybrała Ambili dla mojego brata. Widziałem jak bardzo podobna była Ambili do mojej matki.
Kiedy byliśmy młodzi, mój brat miał bardzo bliski więź z moją matką. Więc Ambili, która jest podobna do mojej matki, byłaby idealnym wyborem dla mojego brata. Jak tylko przypomniałem o to mojej matce, od razu się wkurzała. „Czandu, twój brat ją wybrał. Nie oskarżaj mnie o robienie czegoś, co nie zrobiłem „.
Kolejny przykład udanego aranżowanego małżeństwa. Jestem zaskoczony, jak dużo Hindusi rodzice wiedzą na temat dopasowaniu się dwoję ludzi ze sobą.
Szczerze mówiąc, mój brat i Ambili wydają się być bardzo szczęśliwym małżeństwem. Niedługo będę wujkiem. Kiedy o tym myślę, nie mogę przestać się śmiać. Wciąż uważam siebie za głupka. Niedługo będę wujkiem? Hehe, ten świat jest dziwny.
2 Comments
czyli można 20 lat się poznawać i nawet polubić ;)) to duużo czasu
W innym artykule napisałeś, jak bardzo rozwód jest niekorzystny dla kobiety. Popadłaby wtedy w biedę, nie byłaby akceptowana społecznie. Może właśnie to jest przyczyną małej ilości rozwodów w Indiach? W Polsce małżonkowie, którzy są ze sobą nieszczęśliwi, mogą się rozwieść dużo łatwiej. Dzięki temu nie unieszczęśliwiają siebie nawzajem i swoich dzieci nieudanym małżeństwem. Zamiast tego mogą znaleźć inną osobę i zbudować z nią dobry związek na nowo.