O samotnym podróżowaniu
Czy jest coś dziwnego w samotnym podróżowaniu?
Miałem okazję odwiedzić Norwegię na tydzień czasu. Powiedziałem znajomych, że jadę do Norwegii. Na pytanie – „Z kim?” odpowiadałem- sam.
„Ale że jak sam?” Był element zaskoczenia kiedy ludzie słyszeli, że jadę sam.
Dlaczego ktoś miałby podróżować samotnie, skoro podróżowanie z przyjaciółmi będzie o wiele przyjemniejsze? Nie wiem. Dla mnie wakacje nigdy nie były związane z trzytygodniowym pobytem ze znajomymi w resorcie w Hiszpanii lub Malezji. Jeszcze nie przywykłem do idei „wakacji”, jak to reklamują biuro podróżnicze czy firmy na internecie. Moją wakacje zawsze było Indie. Dwa trzy tygodnie co roku, aby odwiedzić dom i zrelaksować się z moją rodziną.
Gdybym miał spędzić 7 pełnych dni w obcym kraju całkowicie sam, byłoby to bardzo dziwne. W pewnym momencie prawdopodobnie popadnę w depresję.
Tym razem widziałem posta na facebookowej grupie autostopowiczów, że grupa Polaków oferują darmową miejsce do spania w swoim domu w Norwegii. Kiedy to zobaczyłem, nawet się nie wahałem. Tanie loty do Norwegii i hej ho.
Moi gospodarze byli całkiem mili, i mnie nakarmili i odpowiadali jak podróżować po okolicach. Jak oni pracowali w ciągu dnia, ja pochodziłem po Norweskich górach, i nawet zobaczyłem lodowce 😀
Nie wiem czy lodowca widać, ale tam jest.
Co więcej mówić, dzięki mojego Hosta, nawet odważyłem się łapać stopa od ich miejsce zamieszkania w Lofthus, aż do Bergen. 180 km i to całkiem sam. Norwegowie aż tacy zimni nie są, jak ich nazywają ludzie. 😀 Czasem tylko mi szkoda że ja wykorzystuję życzliwości innych, a sam ich nie mogę wozić. Nie prowadzę auta. Ale to kiedyś.
Naprawdę zaskoczyła mnie reakcja niektórych moich znajomych. Czy podróżowanie samemu jest czymś dziwnym? Czy to kwestia bezpieczeństwa? Ktoś mnie porywie? Oczywiście, gdybym miał wyjechać do Ameryki Południowej (powiedzmy Brazylia), nigdy nie podróżowałbym sam. Prawdopodobnie gangi mnie zabiją.
Ale Norwegia? Proszę Cie. Gdybym miał spalić paszport, i powiedzieć że jestem bezdomny, zapewne dadzą mi status uchodźcy i miejsce do spania (taki głupy żart).
Myślę, że przyzwyczaiłem się robić wszystko sam. Może to jest związane z życiem za granicą. Wszystkie problemy, czy szczęścia. Wszystko samemu obchodzę(nie muszę, ale tak to zostało.)
Oczywiście nie oznacza to, że wszystkie podróże które podejmuję, mają być samotne. Uwielbiam podróżować z przyjaciółmi(na jakiś ewent, czy coś). Ale tym razem nie poprosiłem nikogo, żeby do mnie dołączył.
W dzisiejszych czasach, z Couch surfingiem, podróżowanie jest bardzo tanie i przyjemne. W swoim domu można gościć podobnie myślących do nas ludzi, a jednocześnie możemy być hostowanym przez ludzi w całej Europie.
Do dnia dzisiejszego miałem okazję odwiedzić Włochy, Norwegię, Szwecję, dzięki Couch surfing.
Była gruba impreza gdzieś w okolicy.
© Instagram- martiinasikora
© Instagram- martiinasikora
Widok z okna. © Instagram- martiinasikora