Jak ten blog pomógł mi odnaleźć siebie
Ostatnio tak sobie myślałem, jak bardzo zmieniło się moje życie odtąd zacząłem pisać tego bloga. Kiedy rozmawiałem o tym z moja przyjaciółką, powiedziała mi „No i masz kolejny temat na bloga” 😀
Kiedyś opowiadałem mojemu przyjacielowi o tym jak codziennie czytam swojego bloga, i że jestem zdziwiony jak wiele rzeczy myślałem że wiem o sobie, ale wciąż nauczę coś nowego o mnie czytając niektórych z moich postów. To tak jakbym każdego dnia poznał siebie jeszcze bardziej. Kolega zaczął się śmiać. Jak to możliwe, aby być zdziwionym przez własnego bloga. To Ja piszę te posty. Więc jaki jest tutaj element zaskoczenia? 🙂 Więc wyjaśniłem mu …
Pisanie tego bloga jest dla mnie terapią. Kiedy mam problemy ze sposobem myślenia lub sposobem w jakim się zachowuję, szybko przechodzę do niektórych postów na moim blogu i zaczynam je czytać. Pomaga mi zrozumieć siebie bardziej. Dla kogoś innego może wystarczy samo myślenie o niektórych aspektach. Gdzie dla innej osoby wystarcza rozmowa z przyjaciółką. Każdy ma swoją sprawdzoną metodę. Dla mnie to jest pisanie. Możesz nazwać to dziennikiem, pamiętnikiem lub cokolwiek innego.
Dam ci przykład. Jestem w pracy. Niepokoi mnie czyjeś zachowanie. Wiem że nie można krzyczeć na ta osobę z frustracji lub mówić im bezpośrednio, że ich zachowanie mnie wkurza. Szybko przejdę do posta „Indywidualizm w Polsce”. Czytam i skupiam się na tym że w Polsce jest społeczeństwo, które skupia się na indywidualizmie. Każdy ma prawo do własnej opinii. Ludzie koncentrują się na własnych interesach i nie jest to nic złego koncentrowania się na własnych celach i na swoją indywidualnością.
Wejdę do Posta „Hierarchia Społeczna w Indiach”. Wtedy rozumiem że szacunek i przywilej, nie jest coś do czego mam prawo, ponieważ jestem starszy niż daną osobę. Nie mogę oczekiwać że koledzy i koleżanki młodsi ode mnie będą mnie szanować, tylko dlatego że jestem starszy niż oni. Szacunek jest czymś, co muszę zdobyć poprzez mojego zachowania z ludźmi, i to zależy od tego w jaki sposób będę ich traktował. Po przeczytaniu tego posta przez dwa lub trzy razy, uspokoję się. Już nie jestem aż tak zły na drugą osobę.
Kolejny przykład: Jestem w autobusie lub tramwaju. Nagle zaczynam się czuć obawę od mojej osobowości. Myślę że jestem z Indii, a więc jestem gorszy od ludzi z Polski czy z Europy. Myślę że pochodzę z kraju trzeciego świata i nie jestem tak wyrafinowany jak Polacy. Szybko przejdę do posta o „kompleksie Hindusa”. Szybko sobie przypominam tekst „Mam chęć pokazania wszystkim ze nie jestem typowym Gościem ze Środkowy wschód”. Po kilkukrotnym przeczytaniu tego, myślę ciut inaczej. Nie muszę nikomu udowadniać mojej wartości. Albo przeczytam post o „kompleksów Polaka”. Nagle się okazuję że nawet Polacy mają swoje własne kompleksy. To nie jest tak że kompleks niższości odchodzi natychmiast z mojej głowy. Ale nadal mam trochę ulgę. Widzisz?
Młodszy specjalista ds. relacji polsko-indyjskich?
Odtąd piszę bloga, otrzymuję wiadomości od paru kobiet w Polsce które są w związku z Hindusami. Wielu z nich zadają mi pytania tak jak, dlaczego Hindusi mężczyźni zachowują się w pewny sposób w ich relacji. Pytają mnie, co powinni zrobić w pewnych sytuacjach ze swoim partnerem z Indii. Kobiety najczęściej nie wiedzą co zrobić ponieważ nie są przyzwyczajeni do tego, jak Hindusi mężczyźni zachowują się w pewny sposób w ich relacji. Oni są aklimatyzowani tylko z zwyczajami Europejskich. Nie okłamujemy się, ale jest ogromna różnica w wartości między nami. Ja znam Hinduski sposób myślenia na tyle, że wiem czemu mężczyźni z Indii zachowują tak jak się zachowują.
Z drugiej strony, Ja muszę się skonsultować z Polakami, kiedy sam nie wiem o zwyczajach, albo o sposobu myślenia jeśli chodzi o związku z Polką, albo z dziewczyną która mi się wpadła w oku.
Nigdy nie wyobrażałem sobie, że będę udzielać ludziom rad dotyczących związków.. Prawdopodobnie śmiałbym się z tego pomysłu jak by ktoś mi to powiedział dwa czy trzy lata temu. To jest fascynujące co ten blog był w stanie zrobić dla mnie. Piszę ten blog głównie dla siebie. To że ludzie chcą je czytać daje mi jeszcze większą satysfakcję.
Więc dziękuję.