Czasami nie jestem w stanie odpowiedzieć na pytania moich znajomych. Czasem ludzie doczytają w Internecie coś o Indie, albo oglądają jakiś program o Indie, i pytają ’ A wy w Indiach robicie to i to, albo 'Wy modlicie się do szczurów?’ fuuuuj’. Z jednej strony nie chcę wyglądać jakbym nie umiał na to odpowiedź, a z drugiej strony nie wiem czemu ludzie robią różne rzeczy w różnych zakątkach Indii. To jest jak by Polak miał wyjaśnić, czemu w Norwegii ludzie zjedzą pizze podczas bożego narodzenia(podobno Norwegowie jedzą Pizzę niż gotować różne potrawy na Święta, tak jak w Polsce)
Nie wiem, nie znam się, nie umiem
Na przykład święta krowa. W Kerali jemy krowy. W północnych Indiach zostajesz pobity za to. Ludzie tak różnią się od siebie w różnych stanach Indii, że czasem ja sam nie wiem czemu ludzie się zachowują inaczej w Bombaju niż w Pendżabie.
My na południe śmiejmy się do naszych sąsiadów z Tamilnadu. Mówimy na Tamilczyków- 'Pandi’. To takie trochę obraźliwe określenie. Dla Keralczyków, ludzie z Tamil Nadu są nie wykształceni, nie trzymają czystości, nie mówią po angielsku, itd. Przyjeżdzają do nas pracować. Kiedy my jeździmy do nich, czujemy jak królowie. My dobrze ubierani, a taki Tamilczyk ubrany w tradycyjnym Indyjskim stroju.
Czy to prawda że nie trzymają czystości, i nie mają edukacji? Prawda. W dużym mierze nie są aż tak wykształceni jak my na południe. Generalizujemy ich. Są życzliwi ludzie. No może trochę czystości brak, Ale co zrobić. Ludzie z wsi może tak mają.
A co śmieszne. Taki wykształcony Hindus przyjeżdża do Polski, czy do Niemiec, a jest odebrany on/ona jak Arabem czy kto wie co. To jest takie błędne koło. A z kolei Anglik myśli ’ F****ng Polish people’, i 'bloody Indians’. Jeden poniża drugiego, a drugi poniża trzeciego, i tak w kółku.
Tak jak mówiłem, ten nasz kraj jest tak duży, że ludzie z Północ myślą że ludzie z południe są wieśniakami i śmiesznie mówią po angielsku(śmieją się na nasz akcent). Ludzie z południe myślą żę na północ są tacy bogaci, i patrzą na życie z różowymi okularami. Przyjeżdzają do nas tylko po to żeby się odpocząć pod palmami i skorzystać się z naszą naturą i Ayurveda.
Niektóre Polki mi mówią, że kiedyś mieli styczności z facetami z Indii, i oni zachowuje się tak i tak, i pewnie każdy facet z Indii to taki byle jaki. Kochanie, nie wiem czemu się tak zachowują. Nie wiem. Nie umiem odpowiedzieć za miliard osób z różnych stanów Indii. Może jeszcze nie spotkałaś z kimś normalnym z Indii. Daj trochę czasu.
Może dla Polaka jest to możliwe żeby wytłumaczyć czemu osoba XX z Polski zachowuje się w pewny sposób. Macie jedną kulturę i mniej więcej można wytłumaczyć wasz sposób myślenia. Dla nas to jest nie możliwe. To jest trochę jakbym spotkał Polaka i bym mówił(na pierwszym widzeniu), wiecie co wy wszyscy Polacy jesteście nie tolerancyjni. Spotkałem taką osobę ostatnio i mówił do mnie 'w*****aj” Więc doszedłem do wniosku że Polacy=Nie tolerancyjni.
Czy to prawda? Nie? Próbujemy brać dobrych przykładów, a nie te pojedyncze złe przykłady.
1 komentarz
Na szczęście nie wszyscy Polacy są nietolerancyjni, ale ludzie mają już tak, że jeśli 1/10 wydarzeń było przykrych, to niestety zapamiętają bardziej to przykre… Poza tym miłe osoby nie mają w zwyczaju krzyczeć, a wrzaski bardziej zapadają w pamięć. 😉 Osobiście nie znam ani jednego Hindusa, ale rzadko kiedy wychodzę na miasto, więc może to dlatego.
Przeczytałam o Pana blogu w starym numerze tygodnika „Angora”.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego