O uprzedzeniach do kolorowych
Niedawno trafiłem na artykuł w Internecie o Hindusa, który mieszka w Polsce od 17 lat i jak doświadczył dyskryminacji w Polsce ze względu na rasę i kolor skóry. Jak wielu z Was czytało o moim poście o kolorze skóry i kompleksie którzy posiadają Hindusi, pomyślałem że fajnie byłoby podzielić się z moimi znajomymi Polakami na temat tego, co to znaczy być Hindusem (lub jakiejkolwiek narodowością) mieszkającym za granicą.
Szukanie tożsamosci. Bycie Europejczykiem i Hindusem
Mieszkam w Polsce od 8 lat. Przez pierwsze kilka lat moim celem było być jak najbardziej europejskim. Większość ludzi gdy myślą o Indiach, pierwszą myślą którą przychodzi do głowy jest obraz gościa z call center w Indiach, mówiąc „cześć, tu Steve Johnson, jak mogę Ci pomóc?” z indyjskim akcentem. Indyjski akcent jest znany na całym świecie. Moi zagraniczni znajomi często pytają mnie: „Jay, czy możesz zrobić te Indyjskie kiwanie głową?” (mamy zabawny sposób mówienia 'tak’ z naszymi głowami). Obiecałem sobie, że będę odcinać siebie od tych stereotypów. Przez pierwsze kilka lat wymusiłem zmianę swojego indyjskiego akcentu. Musiałem się nauczyć jak być porządnym, dobrze się ubierać, zmienić sposób myślenia o kobietach, co robić i czego nie robić. Czy to było łatwe? Oj nie. Zmiana mojego starego zachowania zajęła mi 4-5 lata. Teraz kiedy jadę do Indii mam problem z dopasowaniem się do wielu rzeczy (nie, to nie przesada)
Chciałem pokazać Polakom, że jestem Hindusem, a także Europejczykiem. Piłem wódkę z ludźmi, chodziłem na imprezy, zacząłem utrzymywać dystans wobec ludzi. Zapomniałem o otwartości i sposobie komunikacji z ludźmi. Jesteśmy bardziej otwarci w Indiach, niż w Europie. Całkowicie próbowałem wykorzenić moje życie do Polski. Czasami zastanawiałem się czy nie lepiej powiedzieć ludziom, że pochodzę z Brazylii, Niemiec czy z Szwajcarii? Może oni będą mnie bardziej lubić? (znam osobę, która robi to w Polsce). Kiedy powiedziałem to innym ludziom, czułem się okropnie. Jak mogę im kłamać? Byłem zagubiony. Możesz próbować być Europejczykiem, ale nie możesz oszukać swojego sumienia.
O uprzedzeniach do kolorowych.
jeśli to INNE, to nie oznacza lepsze czy gorsze.
Był taki czas w moim życiu, w którym myślałem że jeśli jestem obcokrajowcem, to mam wszystko z łatwością. Kobiety polubią mnie bardziej, ponieważ wyglądam egzotycznie. Ludzie będą się uśmiechać i będą przyjaźnie nastawieni a ja będę mógł mieć wszędzie łatwo. To staje się prawdą do jakiegoś stopnia. Kiedy poznajesz nowych ludzi, będą bardzo ciekawi rozmawiać z Tobą i interesują się Twoja historią. Tak, to prawda że Polki lubią obcokrajowców w dużym stopniu. Ale jest moment, w którym to po prostu nie działa w ten sposób.
Jeśli starasz być tylko tym 'obcokrajowcem’, w którymś momencie druga osoba będzie chciała dowiedzieć się więcej o Tobie. Nie ma znaczenia czy jesteś brązowy czy czarny kiedy nie jesteś grzeczny, brakuje ci kultury lub brakuje Ci umiejętności społecznych. Ludzie są mądrzy. Ludzie wyczuwają że jesteś nic niewarty kilometr dalej.
Nie każdy brązowy człowiek jest Arabem. Nie każdy brązowy człowiek jest muzułmaninem
Niektórzy ludzie mogą myśleć że, jeśli jesteś brązowy, jesteś Arabem lub muzułmaninem. Wszyscy uwielbiamy stereotypy. To samo dotyczy kobiet w Europie/ zachodzie. W przypadku kobiet, jeśli jest biała i jest blondynką, myślą że jesteś łatwa i głupia. Czy to prawda dla wszystkich? NIE!
Myślenie, że każdy brązowy człowiek jest muzułmaninem, nie jest prawdą. Nie każdy brązowy człowiek będzie wobec kobiet agresywny. Kobiety w naszym kraju mogą mieć mniejsze prawa niż w Polsce(niektórzy kobiet mają 0 praw), ale nadal korzystają z wielu swobód (przynajmniej ze strony Indii, skąd pochodzę) niż ludzie z innych wschodnich krajów.
Mam koleżankę w Polsce(blondynka) która skorzysta tak jak większość kobiet w Polsce, dużo swobód w ruchu, i jest bardzo pewna siebie. Znam jej od kilka lat. Jest wspaniałą osobą. Jestem w szoku jaka ona jest pewna siebie niż nie jeden facet. Ale jest mały problem..
Ona wie że w Indiach kobiety są nierównie traktowane do mężczyzn. Przez to ma do mnie ogromny dystans. Czy to jest moja wina ze moja kultura taka jest? Ja jej nie traktuje źle ale pewne stereotypy są w ludzkim mózgu i nie da się tego wymazać. Jest to dla mnie bolesne? Tak. Przez to że ludzie u nas takie są, ma do mnie też pretensje. Czy ja mam na siłę na ten temat z nią rozmawiać i jej przekonać? Nie sądzę….
Gdy podróżuję autobusem lub tramwajem po Polsce, czasami mam obawy. Co jeśli ludzie myślą że jestem muzułmaninem i automatycznie zakłada, że jestem terrorystą i jestem wobec kobiet agresywny?(nie mam nic przeciwko muzułmanów) Staram się jak najlepiej się golić i przycinać włosy tak często, jak to możliwe, To sprawia że wyglądam mniej stereotypowo i nie będę wyróżniony w tłumie. Polska nie jest przyzwyczajona(jeszcze!) do obcokrajowców, tak innych krajach zachodnich. Więc naprawdę musisz być bardzo elastyczny, aby przetrwać tutaj.
Kiedy słyszę jak ktoś mówi „ciapaty” lub „murzyn”, sprawia że czuję się trochę nieswojo. Kiedyś rozmawiająć z przyjaciółką, ona powiedziała coś o tym jak nie lubi ciapaty. Pierwszą rzeczą która przyszła mi do głowy jest to, że jestem też ciapaty, więc z tą logiką mnie nie lubisz? Wiem Polska nie jest bardzo „politycznie poprawna”, jeśli chodzi o pewne terminy takie jak 'ciapaty’ czy 'Murzyn’. Ludzie nie boją się używać tych słów. W USA i innych krajach zachodnich ludzie nie używają słów ni*** r lub 'czarny’, ponieważ uważają ze mogą komuś urazić. Myślę że to za dużo. Co jest z tym nie tak? Kiedy próbujesz być zbyt politycznie poprawny, nie jesteś już sobą. Polacy często używają słowa murzyn, ciapaty i nauczyłem się mieć dystans do tego.
To nie jest apel do Polaków ze macie być bardziej liberalni. Nie, nie. Ja po wielu lat w Polsce czuję że mam ogromny dystans do dużo rzecz (niż kiedyś).
ciąg dalszy nastąpi……..
3 Comments
Murzyn to określenie rasy nigeryjskiej i NIE jest obraźliwe co innego słowo „czarnuch” = nigger
Hej Łukasz czarny to czarny, biały to biały. Problem polega na tym że na zachodzie ludzie próbują być zbyt politycznie poprawni. Nawet boją się mówić ze ktoś jest czarny. Własnie to jest to co mi się podoba w Polsce. Tutaj ludzie mówią jak jest, i nie próbują być tak jak ludzie na zachodzie. Może to jest właśnie to co potrzebujemy na całym świecie. Wydaje mi się że liberalność jest ok. ale jak jest udawane, to jest nie dobre.
Murzyn i czarny to w zadnym wypadku nie sa obrazliwe okreslenia tylko normalne slowa. Zwlaszcza „czarny” jest preferowanym slowem w krajach anglojezycznych, francuskojezcznych czy niemieckojezycznych.