Jak napisałem w jednym z moich postów o bliskich relacjach które utrzymują ze sobą rodziny Hinduskie, w tym poście chciałbym napisać o niektórych tradycjach które mamy w Indiach, związanych z rodziną
Zwyczaje Hinduskie- Rodzina
W Indiach nawet jeśli jestem po studiach, nadal nie jestem uważany za dorosłego. Mogę dalej mieszkać z rodzicami. Powiedzmy przykładowo, że mieszkam w moim rodzinnym mieście Trivandrum w Indiach. Znalazłem pracę w moim mieście. Nawet mając dyplom, pracę i dobrą sytuację finansową, nie powinienem żyć sam. Gdybym miał wynająć dom i żyć sam, moi rodzice i najbliżsi krewni pomyśleliby że ich nie lubię. Jest postrzegany jako zbyt indywidualistyczny. „Widzę że dorosłeś się, i nie chcesz już swoich rodziców?” To byłoby pierwsze pytanie, które rodzice by zadawali. Oczywiście żeby ich nie urazić, muszę z nimi zamieszkać. Społeczeństwo zbudowane jest w taki sposób że, w przeciwnym razie rodzina i sąsiedzi zaklasyfikują Cię jako osobę, które nie szanuje swoich rodziców.
Nawet jeśli jesteś żonaty i mieszkasz w tym samym mieście co twoi Rodzice, nie powinieneś wyprowadzać się z domu rodziców (nowo poślubione pary mają mieszkać u rodziców męża, według Hinduskich tradycje.) Jeśli masz braci, najstarszy brat będzie miał pierwszeństwo i będzie musiał żyć z rodzicami. Jeśli młoda para będą mieć dziecko pewnego dnia, to jest zrozumiałe że wolą pomieszkać osobno. Nawet mając dziecko większość Hinduskich par nadal wolą mieszkać z rodzicami. Mam wielu przyjaciół, którzy mieszkają w tym samym domu co ich rodzice ze swoim pierwszym maluchem. Jeśli byśmy zapytali ich czy jest w tym coś dziwnego że mieszkają dalej z rodzicami, nie byliby w stanie Ci odpowiedzieć. To jest tradycja.
Większość Hindusów myślą, że nie słuchanie ich rodziców jest zlekceważenie ich. W mitologii Hinduskiej rodzice są często porównywane do bogów. Więc ignorowanie rodziców byłoby jak ignorowanie Boga. Więc jak możesz to zrobić?
Tymczasem w Polsce ludzie są uznawani za dorosłych, kiedy skończą studia. Osoba która ukończyła studia i nie jest jeszcze niezależna i nadal mieszka z rodzicami, nie jest uważana za osobę dorosłą. Ludzie na to krzywo patrzą. Nawet jeśli dana osoba ukończyła studia i ma pracę w tym samym mieście gdzie jego/ jej rodzice, jest zobowiązana do samodzielnego życia(jest mile widziana). Oczywiście rodzice nie mówią „nie” swoim dzieciom jeśli chce z nimi mieszkać. Ale to nie jest znakiem dorosłości. Rodzice w Polsce zrozumieją, jeśli ich dzieci wolą żyć samodzielnie. Nic w tym dziwnego. Tutaj oczywiście jest wyjątek jeśli syn/ córka mieszka z chorą albo starszą matką/ ojcem. To jest akceptowalne na całym świecie.
To jest niesamowite, jak różne kultury patrzą na niektóre rzeczy z innej perspektywy. To co w jednej części świata jest odebrane jako obraźliwe, jest uważane za coś, z czego można być dumnym w innej części świata. To właśnie jest to coś pięknego o kulturach.
1 komentarz
Uśmiechnęłam się przy ostatnim zdaniu. Zgadzam się, że piękne jest to, że jesteśmy różni 🙂