Jak Hindusi odczuwają czas ?
Jeśli to czytasz, sam jestem ciekaw dlaczego my Hindusi honorujemy czas inaczej niż Europejczycy. Więc ten post jest tak pouczający dla ciebie, tak i dla mnie.
My Hindusi jesteśmy spóźnieni wszędzie. W ciągu tych ośmiu lat kiedy mieszkam w Polsce, codziennie przychodzę do pracy o 8:15. Może raz w tygodniu jestem o 8.00. Moje tłumaczenie? Jaka jest różnica między 08.00 a 08.15. To tylko 15 minut. Jeśli chodzi o mój trening w szkole Capoeira, nie było wiele dni w które dotarłem na zajęcia 10 minut wcześniej (przykro mi Patryk, pozwól mi wyjaśnić …).
W Polsce (ogólnie wszędzie na zachodzie) czas jest czymś, co ludzie bardzo ściśle przestrzegają. Jeśli zgodzisz się spotkać z kimś o 18.00, musisz tam być co najmniej 5 minut wcześniej. Nie powinno cię być o 18.15. To jest niewygodne dla osoby czekającej. Niedawno moja przyjaciółka powiedziała mi, że jeśli ktoś ją zmusza do czekania 30 minut, ona na pewno by się wkurzyła i odeszła, ponieważ to oznacza brak szacunku. Nagle mój indyjski mózg się uruchomił. Zapytałem ją: „Co? Naprawdę? Poszłabyś do domu?
Już od razu do mnie dotarło, że właściwie ma rację, dlaczego ktoś miałby czekać 30 minut na spotkanie?. Nawet jeśli to zwykłe przyjacielskie spotkanie. Nie powinienem się spóźnić. Ale potem wyjaśniła, że muszę zadzwonić i poinformować co najmniej 30-40 minut przed spotkaniem i wyjaśnić, że spóźnię się, podać powód dlaczego tak się dzieje. Wtedy jest w porządku. Staram się dotrzymać obietnicy i spotkać się z moimi gośćmi w uzgodnionym terminie.
Podczas moich lat szkolnych nie było ani jednego dnia, w którym się spóźniłem do szkoły. O 8 rano bramy szkoły się zamykały i żadna osoba nie mogła wejść pózniej. W dniach szkolnych autobus czekał na nas w określonym czasie w pobliżu naszego domu, a gdybyśmy go przegapili, nie byłoby jak dotrzeć do szkoły na czas. Spóźnienie się do szkoły oznaczałoby spotkanie z dyrektorem szkoły i musiałbym zaprosić ojca i matkę na spotkanie. Konsekwencje były zbyt duże. Tak więc 15 minut wcześniej przychodziłem i czekałem na autobus szkolny z innymi uczniami.
Ale problemy zaczęły się w dorosłości. Teraz nie ma ojca, matki aby mnie obudzić rano, ani dyrektora szkoły, który chciałby mnie ukarać za spóźnienie. Stałem się swoim własnym zegarem i alarmem. Ponieważ nie było żadnych konsekwencji w spóźnieniu się 10 lub 15 minut, zacząłem się spóźniać na swoje spotkania.
Świadomy jestem tego, że spóźnienie nie jest przyjemne dla drugiej osoby. Druga osoba nie byłaby szczęśliwa czekając 15 minut na moje przybycie. Problem leży w tym że, nikt nie siedział i nie przetłumaczył nam Hindusom konsekwencji spóźnienia się lub dlaczego nie jest to przyjemne dla drugiej osoby. Gdybyś przeczytał mój ostatni post dotyczący kary cielesnej w społeczeństwie indyjskim, dowiedziałbyś się, że większość wyjaśnień w Indiach była dokonywana za pomocą kar.
Pisząc ten post od razu wydrukowałem sobie rozkład autobusów i tramwajów, dzięki czemu już ciut wcześniej zdążę do pracy. Dokładnie tak samo zrobiłem na moje wieczorne zajęcia Capoeira. Teraz kiedy się budzę, szybko spoglądam na rozkład autobusów i tramwajów i maraton do toalety, aby opuścić dom na czas. Jeśli masz jakieś sugestie jak poprawić terminowość dorosłego Hindusa(lub miliard Hindusów), daj mi znać. Wiem, że ten post może wydawać się dziecinny dla wielu z was, ale proszę napiszcie wasze przemyślenia.