Zajęcia z dziećmi
Niedawno temu skontaktował się z mną stowarzyszenie z Wrocławia o nazwie Semper Avanti, i zapytali mnie czy byłbym zainteresowany z wprowadzeniem zajęć dla dzieci.
Zajęcia miałyby charakter informowania dzieci o różnych kulturach na całym świecie i edukowania ich o różnych narodowościach i sposobie ich codziennego życia. CO oni jedzą, jak się ubierają na co dzień, jaką muzykę słuchają … itd. Zawsze chciałem się dowiedzieć jak dzieci żyją, uczą się i jak są wychowane w szkolach. Więc bez wahania zgosziłem swoją kandydaturę.
Projekt który nazywa się ”Mały Świat” ma wolontariuszy z całego świata i jest finansowany przez Przedstawicielstwo Regionalne Komisji Europejskiej. Grupa obejmuje wolontariuszy z Macedonii, Kuby, Indii, Uzbekistanu, Chin, Nowej Zelandii, Hiszpanii itd. Dzieci były w wieku od 8 do 11 lat (tj. 3, 4 klasa). Każdy wolontariusz otrzyma opiekuna i wspólnie opracujemy plan, w jaki sposób wprowadzić zajęcia z dziećmi żeby były jak najbardziej interesującą dla nich. Zapewnili nam również zajęcia z psychologii dziecięcej przez nauczyciela szkolnego, która miała wieloletnie doświadczenie. To nam trochę ułatwiło sprawę.
Moja opiekunka pochodzi z Macedonii. Jest absolwentką psychologii i ma duże doświadczenie z dziećmi i uwielbia z nimi pracować. Pomogła mi stać się bardziej otwartym, i swobodnie komunikować z dziećmi.
Co zrobiliśmy podczas warsztatów?
Podczas każdego warsztatu mieliśmy 5 lekcji po 45 minut. Przedstawimy się i wytłumaczymy dzieciom zasady warsztatu. Będą musieli podnieść ręce aby zadać pytanie, i nie wolno im było hałasować i przeszkadzać, gdy mówią nauczyciele.
Zaczęliśmy od pokazania im mapy Indii, a dzieci wskazywałyby nam gdzie Indie znajdowały się na mapie świata. Za pomocą slajdów Power Point pokazaliśmy flagę indyjską i objaśniliśmy znaczenie kolorów na fladze. Następnie zapytaliśmy ich o zwierzęta, które według nich mogły znajdować się w Indiach. Dzieci są zawsze bardzo ciekawe wobec zwierząt i to było idealne pytanie, aby zwrócić ich uwagę. Jak zwykle wspomnieli o słoniu, tygrysie, lwie itp. Daliśmy im nawet znaki i odgłosy zwierząt, aby nieco ułatwić im pracę.
Kiedy pokazaliśmy im obraz indyjskiej krowy ubranej i ozdobionej w różnych kolorach, od razu krzyczeli w jednym głosem „Święta krowa” :). Wyjaśniliśmy, dlaczego dokładnie krowa jest dla nas święta i podobało im się.
Potem pokazaliśmy im jak kobiety i mężczyźni ubierają się na co dzień. Pokazaliśmy zdjęcia kobiet ubranych w sari a nawet zaprosiliśmy kilka dziewczyn żeby je ubrać w sari. Ponieważ nie posiadam sari w Polsce, użyliśmy koca. Każdym razie robiła robotę. 🙂
Chłopcy też nie byli wykluczeni. Ubrałyśmy ich w „mundu”, który jest białym kawałkiem materiału który przywiązujesz do talii. (Jest to tradycyjny strój który mężczyźni noszą w południowej części Indii.) Tu także koc służył nam pomóc. Dziewczyny dużo się śmiali, gdy chłopcy przebierali się w Mundu 🙂
Potem pokazaliśmy im kilka słynnych indyjskich potraw, a nawet przynieśliśmy przyprawy do klasy, aby dzieci mogły poczuć zapachu te przyprawy i bardzo im się to zaciekawiło 🙂
Nadszedł czas na taniec. Tańczyliśmy do muzyki z Punjabi Bhangra. Korzystając z klipu wideo z gry, postępowaliśmy zgodnie z filmu i mieliśmy dużo zabawy. Na tym etapie przydzielony nam czas na daną klasę skończą się. Jako prezent postanowiliśmy nadać dzieciom wzory Mandali do kolorowania. Zapisałem imię każdego dziecka na kartce papieru w moim języku malajalam aby mieli jakąś pamiątkę. Byli szczęśliwi że ich imię zostało napisane w obcym języku. Muszę się przyznać że pisanie Krzysztofa i Zosie w moim języku było trudnym wyzwaniem, ale jakoś udało mi się napisać im swoje imiona.
2 dziewczyny nawet kolorowały flagę Indii, i przynieśli na zajęcia 🙂
Pierwsze warsztaty z dziećmi były doświadczeniem wielkim. Teraz gdy zakończyliśmy drugi dzień warsztatów, muszę przyznać że praca z dziećmi to rozkosz. Słuchają wszystkiego co masz do powiedzenia i są ciekawi, aby dowiedzieć się więcej. Dzieci nie oceniają Cie i nie stawiają żadnych barier i akceptują Ciebie jakim Ty jesteś.
Moje najmilsze wspomnienie z tych warsztatów?
Za każdym razem gdy pokazywaliśmy zdjęcia Zwierzęta, pokazywaliśmy zdjęcie dwóch nowo narodzonych małp. Bez względu na to jak cicha czy hałasująca jest grupa, za każdym razem gdy widzą dwie urocze małpy, serce im się topiły i mówili „awwwww”. To było tak wyzwalające widzieć tak wiele pozytywnego nastawienia mają dzieci.
2 Comments
Super! Nie wiedziałam, że robiłeś coś takiego!
🙂 tak robiłem. Bardzo cenne doświadczenia, muszę się przyznać.
Pozdrawiam